przemyślenia...
Każdy kto przychodzi do nas na budowe komentuje że mały, że mało wszystkiego, że ciasno, czemu nie więcej, chociaż 2m.... Przywykliśmy. Coś mnie tam zawsze zakuje (szczególnie jak teściowa wtrąci swoje 3 grosze ;/) ale wiem że to mój mały biały domek, wymarzony, wyczekany... wczoraj była u nas przemiła Pani, która przejeżdżała już -podobno- kilka razy i podziwiała. Że też szuka takiego małego projektu itp. Po obejrzeniu nie mogła wyjść z zachwytu, aż normalnie cieplej na sercu. Wszystko jej sie podobało, stwierdziła ze idealny :) no i tym sposobem wszystkie negatywne opinie mam gdzieś. Mówcie co chcecie, NAM SIE PODOBA :))) pozdr wszystkich budujących swoje marzenie