Zjazd z drogi wojewódzkiej to jest papierologiczny mastersztyk. Ten kto to wymyślił, to chyba sie nudził.... Uzyskanie pozwolenia na budowe domu to jest poprostu pikuś, pryszcz, nic!!! uzyskać PnB zjazdu + czasowa oraganizacja ruchu, którą musi zaopiniować policja i zarząd dróg a na koniec marszałek województwa.... absurd jakiś. Zgłoszenie rozpoczęcia budowy na 7 dni wcześniej, zajęcie pasa drogowego sie zgłasza 30 dni wcześniej.... Mam dziś kryzys, naprawde. Mielismy w marcu zaczynać, a jak dobrze pójdzie to najwcześniej w czerwcu :( nasza Pani architekt zawaliła na całej linie, poprostu zabrała sie za coś o czym nie miała zielonego pojęcia i dzięki niej jesteśmy w czarnej d****** nadal. Masakra. Dobra już wyżaliłam sie a teraz ide napić sie resztek martini, nic innego nie pozostało tylko ZNOWU CZEKAĆ